Parę dni temu wykonymwałem przeprowadzkę ze Szczecina do Warszawy. Było to dość duże wyzwanie, ponieważ klient zażyczył sobie pełen zakres usług tzn: pakowanie, zabezpieczenie, demontaż, montaż, znoszenie, wnoszenie i transport mienia. Mieszkanie miało około 100 m2 i znjadowało sie na 5 piętrze w kamienicy. Rozładunek natomiast był na 2 piętro z windą ale przez patio około 50-70 metrów dojścia do klatki schodowej.
Oszacowanie mienia
Kontrahent wiedziawszy ile ma rzeczy od razu zamówił 2 auta po 20 m3 do przewozu swojego mienia. Dzień przed rozpoczęciem przeprowadzki podjechaliśmy do klienta aby oszacować ilość mienia do pakowania i znoszenia. Okazało się, że w mieszkaniu znajduje się kilka regałów książek, mnóstwo ubrań, cały duży pokój mebli wraz ze segmentem do rozkręcenia i skręcenia, cała kuchnia do spakowania i zabezpieczenia oraz inne bibeloty. Od razu wiedziałem, że zajmie nam to dobrych kilka godzin dlatego umówiłem sie na rozpoczecie pracy z samego rana o 7.30.
Pakowanie i zabezpieczenie
Po wejściu do lokalu od razu podzieliliśmy się pracą, z doświadczenia wiem, że kuchnia jest najbardziej pracochłonna i dlatego od razu ryszyłem do zabezpieczenia wszystkich przedmiotów znajdujących się w kuchni. Większość osób używa papieru do zabezpieczenia szklanych rzeczy natomiast ja używam strecza i to najlepiej czarnego – świetnie trzyma się szkalnych przedmiotów i razem klei się z innymi. Do przedzielania używam papieru falowanego i lub folii bąbelkowej, jeśli chodzi o kartony to zawsze korzystam z 5 warstwowych, można również posługiwać się 3 warstwowymi ale z dośwadczenia wiem, że po załadowaniu większym ciężarem i ustawianiem ich jedno na drugim to ten na samym dole na pewno będzie zmiażdżony.
Znoszenie i transport
Najgorszym elementem do znoszenia był segment dębowy. Został on wcześniej rozkręcony lecz sama podstawa została w całości i nie dało się tego rozmontować. Mieszkanie na 5 piętrze o wąskich korytarzach bez windy – nie bylo to dla nas łatwe. Przy przenoszeniu długiego przedmiotu na wąskich klatch schodowych sprzęt jaki posiadamy czyli: pasy do noszenia czy wózek nie zdają egzaminu. Najgorzej jest na półpiętrach, wtedy trzeba podnieść jedną stronę w górę, a drugą w dół i tak przez 5 pięter – wymaga to dużej siły i umiejętności.
Rozładunek mienia
Po załadowaniu mienia pojechaliśmy do Warszawy – najlepsza droga to DK10 ze Szczecina do Torunia, która wjeżdża na A1 i w Strykowie wjechać na A2 do Warszawy zajmuje to jadąc busem okolo 8 godzin. Na miejscu musieliśmy wnieść rzeczy na 2 piętro ale przeszkodą było patio, przez które nie mogliśmy przejechać i z tego powodu droga do klatki wydłużyła nam się o około 50-70 metrów. Samych kartonów z ksiązkami było około 40, więc wysiłek był ogromny – naszczęście mamy wózek co ułatwiło nam pracę. Ze wszystkim wyrobiliśmy się w 3 godziny tj. noszenie i montaż mebli. Wszystko było w porządku – klient był bardzo zadowolony.